Kamienie, sznurki i kleje czyli kolorowo powitać jesień.

16:48

Przy tak pięknej pogodzie, z jaką powitał nas wrzesień ciężko jest uwierzyć że lato dobiega już końca. Prace nad albumem z wakacji idą pełną parą (pochwalę się nim już niedługo), ale w międzyczasie pora zacząć się przygotowywać na pluchę, opadające liście, chłodniejsze dni- oraz pierwszy rok studiów. Stąd też potrzeba odświeżenia szafy i dodatków- i to nie tylko dla mnie :) Ubrania zostały tylko mocniej uporządkowane i przebrane, za to w biżuterii przeprowadziłam potężną rewolucję, czego wynikiem jest dzisiejszy wpis. Czyli jak to Kurdupel zabrał się za zabawę z kamieniami półszlachetnymi i w ogólenieszlachetnymi :P



 Na pierwszy ogień poszła pandorka- wyszła tak lekko drapieżnie, cieplutko :)Stąd też ochrzciłam ją po prostu Ognistą Pandorą, bo po troszku taki ciepły żar przypomina. Koraliki dobierałam w trzech rodzajach- z fasetowanego szkła, ze szkła weneckiego i z drewna, wszystko w srebrnej tonacji. 

  


Druga i trzecia powstawały raczej pod wpływem chwili niż rzeczywistej weny- po prostu zachwyciłam się naturalnymi rzemieniami i koniecznie koniecznie musiałam coś z nich zrobić. No i zanim pomyślałam powstały takie dwie- jedna z różowym agatem, a druga z ostatkami amazonitu :)  Do tej drugiej wykombinowałam też sobie zresztą kolczyki (prościuteńkie, ale ładnie pasują do bransoletek i nie przeszkadzają w uszach- mam jakiś taki dziwny problem, że kolczyki mnie zwyczajnie irytują jeśli są za długie :P)


Na razie powstało mi tego malutko, ale mam już w planach dopracować splot makramowy i będę czynić- bransoletki wyglądające jak shamballa. Ale to następnym razem :)

You Might Also Like

1 komentarze

  1. Wow jestem pod wrażeniem, bransoletki wyszły świetnie, zwłaszcza te z rzemienia (moja słabość) <3 Widzę, że zdolna osóbka z Ciebie- popełniasz rękodzieło we wszystkich dziedzinach :) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń

Instagram


Popular Posts

Like us on Facebook

Flickr Images