Wishlista #2

15:14

Cześć! Dzisiaj chciałabym pokazać Wam moją comiesięczną listę zakupów wraz z krótkim komentarzem :) Dzisiaj zamiast przydasi pokażę Wam listę zakupów do reorganizacji kącika scrapowego. Jesteście ciekawi moich planów? Zapraszam :)
 Tegoroczne walentynki z moim Lubym spędziłam... w Ikei. Bo w końcu nie każdy musi chodzić na romantyczne kolacje przy świecach, jak można iść na romantyczny spacer między alejkami ;) W tym miesiącu zamierzam gruntownie przebudować moją przestrzeń roboczą, ponieważ zwyczajnie zaczyna mi brakować miejsca (i motywacji do nurkowania pod biurko za każdym razem gdy chcę wyciągnąć jakieś duperele). Tym razem w Wishliście pokażę Wam nie tylko moją listę zakupów, ale również dwie garście inspiracji na idealną pracownię i projekty zagospodarowania takiego kącika, szczególnie kiedy- tak jak ja- macie na to niewiele miejsca. 


Jeśli widzieliście kiedyś zdjęcia mojego kącika w domu, to pewnie pierwsze co Wam przyjdzie na myśl to to że jest... pusty :) (niezorientowanych odsyłam tutaj, dużo się w tej materii nie zmieniło). Mój problem polega na tym, że o ile w większości jestem bałaganiarą, o tyle na biurku budzi się we mnie pedant. Wynika to z tego, że niestety, ale moja przestrzeń robocza jest ograniczona i rozłożenie się ze wszystkim jak Pan Bóg nakazał graniczy z cudem, a przy jakichkolwiek pracach craftowych zajmuję przydasiami pół pokoju. Zdaję sobie sprawę z tego, że tak czy inaczej jestem farciarą- w końcu mam to biurko, a nie muszę na przykład robić z siebie wielbłąda nosząc wszystko do kuchni i z powrotem, ale jednak nie jest to stan komfortowy. 

1. Wpuszczę tu więcej światła- na zdjęciach tego nie widać, ale jedynym źródłem światła w kąciku jest małe okno i lampka na parapecie. Z lewej strony biurka mam w tej chwili ścianę komiksów, które skutecznie blokują dostęp światła z dalszej części pokoju, a siedząc na krześle zasłaniam sobie światło z lampy górnej. Tak więc niezbędne będzie dodatkowe źródło światła w samym kącie.

2. Zagospodaruję ściany- normalni ludzie nie musieliby robić z tego punktu :) Niestety, mimo że mieszkanie na poddaszu ma wiele zalet, główną wadą są skosy i słupy w randomowych miejscach. Spróbuj powiesić w takim miejscu półkę albo wieszak, zafundujesz sobie albo wiecznie zjeżdżające przedmioty, albo głowę w przydasiach. Na meble robione na wymiar mnie nie stać, ale wyczaiłam ostatnio genialne organizery ścienne, które mają szansę sprawdzić się właśnie w takich miejscach. 

3. Więcej rzeczy znajdzie się na biurku- będą szafeczki. Dużo szafeczek. W tej chwili wszystkie moje przydasie mieszczą się na dwóch półkach wmontowanych w biurko, czyli po każdą pierdołę muszę nurkować. Pomijam już to, że niektóre rzeczy są po prostu ciężkie (czytaj kartony z papierami i Big Shot), więc wyciągnięcie ich stamtąd z pozycji embrionalnie- sardynkowej sprawia że mam ochotę pogryźć pierwszego Bogu ducha winnego domownika. Konieczna będzie więc inwestycja w przegródki na papiery i zrobienie ciężkiej maszynerii miejsca w innej części pokoju. 

Wstępne planowanie mam już za sobą, w lutym zamierzam więc zrobić pierwszą partię zakupów. Oto co wybrałam do dzisiejszej wishlisty :) 


1. Wazony Varvind i słoiczki Rajtan- te pierwsze będą miały tylko funkcję ozdobną, bo zamierzam wpuścić do kącika trochę zieleni :) Brakowało mi takiego małego wazonu na drobne, polne kwiaty, a ten duet sprawdzi się do nich idealnie. Z kolei Rajtany już mam, szykuję się do dokupienia jeszcze jednej partii na wszelkiego rodzaju drobnicę- wstążeczki, guziki, drewienka czy małe tekturki. Ogromnym plusem tych maluchów jest nie tylko cena (6zł za 4 sztuki), ale również sposób i jakość wykonania. Dla mnie bomba, więc będę w nie inwestować :) 

2. Zestaw Fintorp- szyna, wiaderko, koszyk i haczyki- czyli odpowiedź dlaczego warto zaglądać do działu wyposażenia kuchni przy organizacji pracowni. Ponieważ mam mało miejsca, część rzeczy poleci na jedyną w okolicy pionową ścianę właśnie w postaci modułowej. Planuję niedługo zacząć kolorowanie stempli, przyda mi się więc miejsce na markery- myślę że wiaderko pomieści nie tylko zestaw startowy, ale nada się również później :) 

3. Skrzynka Knagglig- czyli w końcu przewidziałam miejsce na gotowe prace. Wstyd się przyznać, ale na razie trzymam je w pudełku po butach :) Teraz będę miała ułatwiony dostęp do wszelkich kartek "na zaś" a drewniana skrzynka przyda się nie tylko do przechowywania, ale zamierzam używać jej też jako tła fotograficznego. Dwa w jednym :)

4. Segregatory Knuff- jeden zostanie przeznaczony na notatki, drugi jako pudełko pod foldery na wykrojniki. Wkrótce dorobię się trzeciego folderu, więc wypadałoby w końcu przestać się zgrywać i znaleźć dla nich miejsce, bo biorąc pod uwagę że to prawdopodobnie najdroższe przydasie jakie posiadam, to nadal nie mam dla nich stałego miejsca. 
PS. Ja korzystam z folderów magnetycznych od Joy!- sprawdziłam w sklepie, mieszczą się idealnie :)

5. Szafeczki Moppe- u mnie zmieszczą się dwie, i właśnie tyle zamierzam postawić :) Zachwalać ich wcale nie muszę, bo prawdopodobnie większość z Was już z nich korzysta. Cóż, pora i na mnie :)

6. Pudełka Variera- z nich zamierzam trzymać wszelkiego rodzaju dodatki, naklejki, foldery ze zdjęciami, drobne narzędzia, media- w gruncie rzeczy nadadzą się do wszystkiego. Idealnie nadadzą się na półki pod biurkiem, jest więc szansa że po nurkowaniu nie będę miała ochoty ostrzyć na nikim zębów :) 

Jeśli szukacie inspiracji zapraszam na mój Pinterest- 
może znajdziecie kilka fajnych rozwiązań, które i Wam ułatwią życie? 

https://pl.pinterest.com/egawdziska/marzenia-o-pracowni/

Jak Wy radzicie sobie z przydasiami? Macie swoje kąciki lub pracownie, czy może wystarczy Wam stół w kuchni i kilka drobiazgów do tworzenia? A może macie własne wpisy o organizacji pracowni? Podzielcie się nimi w komentarzach, bardzo chętnie zajrzę do każdego :) 
Ja tymczasem zmykam i zapraszam serdecznie na sobotni post :) Do zobaczenia!

You Might Also Like

22 komentarze

  1. Też niedawno przerabiałam troszkę mój kącik scrapowy. Relingi, haczyki i kubki są rewelacyjne! Jeszcze polecam ci bardzo fajną tablicę magnetyczną i do pisania kredą LUNS. http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00267240/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oooo, super pomysł! Muszę obadać czy da się ją wkręcić w ścianę pod kątem, bo inaczej nie zmieści mi się na ścianie :)

      Usuń
  2. Świetny wpis! Mam nadzieję, że uda Ci się wszystko zrealizować i pokażesz swój odnowiony kącik.
    Cóż, czuję się zainspirowana, też mam w pokoju biurko (a raczej spory stół) do dyspozycji i póki co mieszczę się z przydasiami - choć taśm mam już za dużo, także nałożyłam na siebie zakaz kolejnych "washi-zakupów". Chcę jakoś rozjaśnić ten kąt, bo nie dość, że w moim pokoju NIGDY nie ma słońca, to jeszcze stół jest z ciemnego lakierowanego drewna. Szukam jakiś jasnych podkładek, ale na razie z marnym skutkiem.
    Te szafeczki, to niezły pomysł, wiele razy już je oglądałam, ale nigdy "na poważnie". Przydałyby się, tylko jeszcze nie wiem dokładnie do czego :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, ja ostatnio też poszalałam z zakupami washi, więc przewidywałam na nie już większe pojemniki. U mojego Lubego też jest ten problem, pokój od północy i jeszcze następny blok na przeciwko, ma strasznie ciemno w domu. Myśleliśmy o lampach na całej długości sufitu, możliwe że to by pomogło, a na razie ratuje się jasną farbą do ścian :)
      Szafeczki są obłędne, już nie mogę się doczekać aż je do siebie wstawię :)

      Usuń
    2. Moje już wystają z koszyczka, dlatego po przesyłce od PP - basta! :D
      Przez brak słońca i sąsiedztwo mojego pokoju z klatką schodową innej klatki jest u mnie dość chłodno (ale latem na to nie narzekam :P )

      Usuń
    3. Haha, ja po tej przesyłce stwierdziłam że potrzebuję większych pojemników, więc wiesz :D Chyba nie umiałabym przestać korzystać z washi, idealnie nadają się do plannera ;)

      Usuń
    4. O tak, są świetne :) Nikt nie każe przestawać -chyba że kupować :D

      Usuń
  3. Ja u siebie muszę po pierwsze wymienić biurko, z narożnego (które nie stoi w rogu :P ) na zwykłe, proste. Mam już upatrzone na Dawandzie, ale na razie muszę odłożyć zakup na później (a właściwie to odłożyć na nie trochę funduszy ;))
    Twoje inspiracje super, podoba mi się pomysł z relingiem i wiaderkami.. muszę zanotować. ;)
    Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam właśnie takie proste, ale nie ma opcji żebym je wymieniła, bo niestety idealnie wypełnia wnękę między ścianą, a słupem (w właściwie kominem). Tak więc jeszcze sobie poczekam na jakąś większą przestrzeń :)
      Trzymam kciuki żebyś szybko uzbierała na to upatrzone :)

      Usuń
  4. Same fajne rzeczy wybrałaś. ;) Zatem pozostaje Ci tylko życzyć powodzenia z reorganizacją. ;)) U mnie na wiosnę czeka to samo ale w większym stopniu (tak z wywaleniem wszystkiego na środek i myśleniem pół dnia "i co ja mam dalej z tym zrobić? najlepiej obejrzę serial i wrócę do tego jutro.") bo zmieniam pokój na większy :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, ja właśnie jestem w tym stadium :D Zabrałam się za likwidację ściany z komiksami, zarzuciłam w połowie i stwierdziłam że w sumie to już wolę się pouczyć (czyli jest bardzo źle xD)
      Ale super że zwiększasz przestrzeń :) kilka metrów kwadratowych więcej to zawsze spory plus :)

      Usuń
    2. Hahahah :D Padłam z tym uczeniem. :DDDDDDDD To musi być naprawdę okropne, przerażające i niemożliwe do ogarnięcia, że aż postanowiłaś się uczyć bo zazwyczaj wszyscy robią na odwrót. :D
      Jakoś tak samo wyszło, że mój brat przeprowadził się na pierwsze piętro, a rodzice "wyganiają" mnie z mojego małego pokoju do dawnego większego pokoju mojego brata bo mamie marzy się sypialnia, a że mój obecny pokój jest trochę na uboczu i z dala od salonu (i telewizora przede wszystkim) to tylko jeszcze bardziej utwierdziło ją to w przekonaniu, że to dobry pomysł. :P

      Usuń
    3. Eee, to tylko na plus :D Zawsze to więcej miejsca na przydasie :D
      Haha, było baardzo ciężko. Nazbierało mi się tego tyle, że dosłownie miałam dodatkową ścianę w pokoju, ale te egzemplarze na dole trochę się niszczyły i musiałam je przenieść. Tylko problem w tym że ja mam już tak mało miejsca, że jak zaczęłam je segregować to nie miałam gdzie powkładać- takie błędne koło. Z dwojga złego już wolałam notatki xD

      Usuń
    4. Dokładnie. :D
      No to nieźle. ;P A jakieś wiszące szafki nie wchodziły w grę? :D

      Usuń
    5. Nie, raz że skosy, a dwa regips, mogłabym taką szafką trwale uszkodzić ścianę :<

      Usuń
    6. Ouuu, no to faktycznie nie zbyt fajnie. ;//

      Usuń
  5. Fajnie to wszystko wygląda trzymam kciuki żeby wszystko Ci się udało tak jak masz zaplanowane :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :D Pochwalę się jak wszystko będzie gotowe :)

      Usuń
  6. Czekam na efekty Twojej reorganizacji. Sama muszę chociaż trochę ogarnąć swoje przydasie, a na razie nie mam pojęcia za co się zabrać. Szczególnie, że w moim przypadku żadne meble nie wchodzą w grę, bo nie ma już na nie miejsca i muszę zadowolić się tym, co mam. Nawet większego pudła tu nie wcisnę ech :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie w sumie nie ma tragedii, bo samych przydasiów nie mam dużo, tylko logistycznie mój pokój to jakaś Sodoma i Gomora. Przez skosy jednej ściany w ogóle nie mogę używać, jedna to wielka szafa, a reszta jest wykorzystywana jakkolwiek, byle cokolwiek zmieścić i tak mi się to miejsce jakoś skurczyło :)

      Usuń
  7. Zapowiada się super, a tymi szafeczkami i ja muszę sie zainteresować, choć planowanie takiego kącika jeszcze przede mną :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. też mam kącik roboczy na poddaszu :) Ja wykorzystałam ten fakt do maksimum wywalając ściankę kolankową i robiąc sobie w tej pustce za nią wielgachne schowki, polecam... kawałek widać tutaj (choć szufladek znów od tych fotek ciut przybyło, hehe)- ale muszę w końcu obfocić te schowki przydasiowe scrapowe, bo widać tylko ten z maszyną, a w drugim podobnym wlazły wszelkie drukarki, bs, bindownice, papierzyska i ostatnio cameo: http://ushiilandia.blogspot.com/2015/08/wersja-20-beta.html

    OdpowiedzUsuń

Instagram


Popular Posts

Like us on Facebook

Flickr Images