Cześć! Jeśli śledzicie stronę Piątku 13, to pewnie niedawno mieliście okazję zobaczyć moją nową inspirację ze "spłaszczonym" exploading boxem. Bardzo lubię tę formę, sprawia mi dużo frajdy, ale zawsze miałam gdzieś z tyłu głowy wyrzuty sumienia, że osoba którą nim obdaruję będzie miała problemy z przechowywaniem kartki w tej formie. Pewnego dnia usiadłam więc przy biurku i postanowiłam to zmienić. Jesteście ciekawi tej metody? Zapraszam na DIY :)
Zaczynamy od przygotowania materiałów. Będzie nam potrzebny:
1. Ołówek
2. Nożyczki lub gilotyna (plus linijka)
3. Papiery do scrapbookingu- co najmniej jeden cały arkusz 30x30 i około połowy kolejnego arkusza plus ścinki do wykrojników, lub po prostu 3 całe arkusze 30x30
4. Kosteczki 3d (2mm) i klej
5. Wykrojniki (jeśli dopiero zaczynasz swoją przygodę ze scrapbookingiem lub nie posiadasz maszynki, możesz zastąpić je tekturkami- też wyjdzie świetnie)
6. Dodatki- ja wykorzystałam papierowe kwiaty, enamel dotsy (kropki akrylowe) od Primy i wstążeczki wintage.
Zaczynamy zwyczajnie, od wycięcia 4 kwadratów o wymiarach 10x10cm z każdego narożnika z arkuszu. Powinniśmy uzyskać krzyż, którego każde z ramion również ma wymiary 10x10cm.
Zaczynamy bigowanie. Polecam najpierw zbigować podstawy ramion (wewnętrzne kreski), tak jak przy standardowym boxie. W następnej kolejności wybieramy dowolne ramię, odmierzamy 1,8cm od pierwszego biogwania i dodajemy drugie zgięcie. Kolejne ramię- 1,8cm. Kolejne- 2,3cm i ostatnie 2,8cm od bigowania podstawy.
Zaginamy wszystkie zbigowane krawędzie. W tym momencie powinno utworzyć się nam coś na kształt pudełka- tam gdzie wysokość ścianki bocznej była najmniejsza, tam znajdzie się pierwsze, najniższe pięterko. Drugie tam gdzie wysokość była 0,5cm wyższa i tak aż do ostatniego skrzydełka, które będzie jednocześnie zamknięciem pudełka.
Przygotowujemy wiązanie okładki. Odwracamy papier i odmierzamy 20 cm przez dwa panele krzyża: środkowy i ten, w którym wysokość boku wynosiła 2,8cm (to będzie nasza okładka). Najlepiej zrobić to przez środek obu tych paneli. Wystarczy że odmierzycie 5 cm wysokości boku środkowego i bocznego kwadratu, podłożycie linijkę i na całej długości 20cm nałożycie klej (w moim przypadku po prostu na całą tę długość wycisnęłam odrobinę Magicka).
Docinam wstążkę na długość około 54cm. Po lewej zostawiam długość 17cm, 20cm przyklejam do bazy (wcześniej posmarowany klejem pasek) i po prawej również zostawiam około 17cm. Powinno wyglądać to jak na schemacie:
Zostawiamy na razie okładkę i zabieramy się za wypełnianie boxu. Z innego papieru docinamy 5 prostokątów o wymiarach: 9,5x9,5cm (środek boxu), 8x9,5cm, 7,5x9,5cm, 7x9,5 i 6,5x9,5cm. To baza naszego wkładu.
Za pomocą kleju lub kosteczek dystansujących przyklejamy prostokąty do bazy boxu. To będzie nasza baza do własnych dekoracji :)
Dekorujemy całe wnętrze pudełka. Boki pudełka najczęściej zapełniam krótkimi hasłami z życzeniami, ale jeśli podobają się Wam zwykłe, puste boki, to oczywiście nie musicie ich zapełniać :) Przy dekorowaniu ścianek musicie pamiętać, że ilość warstw której użyjecie będzie zależna od wysokości ścianek i kosteczek- jeśli cały czas działaliście wg mojego kursu i wysokość ścianek rośnie o pół centymetra, to nie możecie wykorzystać więcej niż 2 warstw kosteczek 2mm. Jeśli użyjecie kosteczek 1mm- może to być nawet 5 warstw.
To już ostatni krok- po uzupełnieniu wnętrza zostało nam tylko udekorowanie okładki. Ja użyłam kwiatków, listków z wykrojnika i kropek akrylowych, ale Wy możecie użyć czegokolwiek tylko chcecie :) Wasze pudełko jest gotowe do oddania :)
Jeśli kursik Wam się spodobał, zapraszam do obejrzenia innych moich tutoriali :) na belce pod tytułem bloga znajdziesz dział "DIY" w którym zebrałam wszystkie moje dotychczasowe samouczki- niektóre są na prawdę bardzo proste, więc wierzę że każdy sobie z nimi poradzi. Tymczasem dzięki za uwagę i mam nadzieję że kursik przyda się Wam w samodzielnych projektach!
PS. Jeśli spodobała Ci się ta forma lub już wykonałeś własny box wg tego wpisu, nie wstydź się i pochwal w komentarzach pod tym postem! Będzie mi na prawdę bardzo miło, a jestem pewna że wielu moich czytelników również chętnie zobaczy efekty Twojej pracy :)