Week 19 i projektowy plan

17:48

Nie ukrywam że sesja mnie goni, ale tygodnie mijają i PL sam się nie zrobi :) Wreszcie wpadłam w rytm, który pozwala mi być na bieżąco ze wszystkim! Jedyne co jeszcze kuleje to publikacje w Kanciapie, bo o ile zrobić rozkładówkę mogę nawet o trzeciej w nocy, o tyle zdjęć już przecież wtedy nie zrobię... Jeśli jesteście ciekawi w jaki sposób gonię swój Project, zapraszam na koniec posta- a tymczasem- tydzień 19.


Tydzień 19 to wciąż październik. Wciąż było na tyle ciepło żeby siedzieć w przerwach na dworze (co prawda z ciepłą kawą i w bluzie, ale temperatura nie spadała poniżej 14 stopni) co oczywiście wykorzystywałyśmy podczas okienek. Pierwszy raz zabrałam też aparat na uczelnię, raczej pod kątem próby łapania oznak jesieni, ale skończyło się na zdjęciach portretowych.




Po wizycie w Warszawie miałam do dyspozycji mnóstwo muliny, czas i nowiusieńką bawełnianą torbę tylko czekającą na ozdobienie. Jak się domyślacie większość czasu spędziłam wtedy na wyszywaniu- sama zdziwiłam się wtedy jak wiele sprawiło mi to radości!
Poza tym, ten tydzień to także przygotowania do wyjazdu do Poznania. Planowałam pojechać tam w jednym z moich strojów, niestety (jak się później okazało) uniemożliwiła mi to awaria maszyny do szycia. Do dziś żałuję że nie udało mi się wtedy skończyć cosplayu :(


No i krótki plan, w jaki sposób w ogóle radzę sobie z Projektem- to na prawdę nie jest takie straszne jak mogłoby się wydawać!

Bieżący tydzień
1. Staram się w ciągu tygodnia zrobić od pięciu, do ośmiu dobrych zdjęć. Jeśli dużo się działo i tych "idealnych" fotek jest w granicach dziesięciu- czternastu, przygotowuję podwójną rozkładówkę :)

Podsumowanie
2. W każdą niedzielę przychodzi czas na podsumowanie tygodnia- to właśnie wtedy rozrysowuję sobie plan danego tygodnia w dużym zeszycie, decyduję o tym które zdjęcia zostaną wywołane w jakim formacie i jeśli ich brakuje, mam szansę na zrobienie jeszcze paru fotek. To właśnie w niedzielę najczęściej mam czas na wyjście w plener i dokładne rozplanowanie zdjęć.
- Ponieważ mam spore opóźnienie między planowaniem a wywołaniem zdjęć- dodatkowo pod każdym rozrysowanym planem zamieszczam streszczenie danego tygodnia, taki "jurnaling na brudno".  Takie notatki na prawdę bardzo pomagają później przy tworzeniu wpisu.

Zbieranie zdjęć
3. Ponieważ nie mam drukarki (a także mam hopla na punkcie jakości wydruku), wywołuję zdjęcia. Jeśli obserwujecie mojego bloga, pewnie wiecie jak wiele czasu poświęciłam na użeranie się ze sposobem wywoływania zdjęć- dzisiaj już nabrałam takiej wprawy, że sama przygotowuję zdjęcia idealnie w taki sposób jak potrzebuję.
Nie wywołuję też zdjęć co tydzień- po pierwsze przez zbyt wysokie koszty takiego zamówienia (na przykład empik foto dolicza sobie 5zł za otwarcie zamówienia poniżej 15zł), a po drugie staram się szanować swój czas i nie biegać po odbiór co tydzień. Dlatego najczęściej zbieram około 30 zdjęć zanim je zamówię- to okres od trzech do pięciu tygodni i to naturalny poślizg w moim Projekcie.

Tworzenie rozkładówki
4. To zdecydowanie najprzyjemniejszy etap- to właśnie wtedy kleję, docinam zdjęcia i uzupełniam kieszonki. W tym momencie pomaga wcześniejszy rozrysowany plan- wiem gdzie ma być konkretne zdjęcie, gdzie może poszaleć moja inwencja twórcza, a także co wpisać w jurnaling. Wiadomo że po pięciu tygodniach nie wszystko będzie się pamiętać :)

Fotografowanie pracy
5. Dla mnie moment najbardziej uciążliwy, szczególnie zimą. Żeby uniknąć refleksów z plastikowych koszulek, najlepiej najpierw je wyjąć i ułożyć na folii- także te które sąsiadują z nimi tyłem :) Zwykle muszę długo czekać na dobre światło, a ponieważ wracam do domu późno- ten moment nadchodzi zwykle weekendami.
Dlatego mimo że obecnie pracuję już nad 27 tygodniem (a plany rozrysowane są do bieżącego, więc 33 tygodnia) dziś widzicie dopiero tydzień 19. To spory poślizg, prawda? :)

A jak Wy radzicie sobie z tego typu problemami? Mam nadzieję że tworzenie projektu nie będzie już dla Was takie straszne, to w końcu wspaniała zabawa i jeszcze lepsza pamiątka :)

You Might Also Like

7 komentarze

  1. wow, dobra jesteś :D ja dalej zalegam :D ogólnie robię tak jak Ty, krótkie notatki z każdego tygodnia, żeby wiedzieć, co się w ogóle działo plus staram się robić zdjęcia na bieżąco (z tym już gorzej), najgorzej mi chyba idzie z obrabianiem i drukowaniem :D gdyby nie to miałabym już spokojnie wszystko nadrobione ;D ale po sesji twardo wszystko nadrabiam :D

    a rozkładówka świetna :D przyjemnie się na nią patrzy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podziwiam Twoje zorganizowanie!!! PL świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. miło wrócić do tej słonecznej jesieni, kiedy za oknem szaro i buro :) ja w ogóle jestem pod wieeelkim wrażeniem organizacji i ogólnie pomysłu na PL. mnie zostaje tylko podziwiać, bo z moim natłokiem obowiązków PL niestety odpada... a szkoda... heh, może jak już przejdę na emeryturkę to nadrobię te wszystkie zaległości :p

    OdpowiedzUsuń
  4. Wybrałaś piękne połączenie kolorów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Idealna! Świetne kolory i niesamowite zdjęcia. ;) No i gratuluję organizacji! ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. kurczaki, czemu ja trafiam do Ciebie dopiero teraz? Twój PL jest super! I masz bardzo ładne pismo - zawsze zwracam na to uwagę :)
    ja mam zaleglosci 1,5-roczne w PL :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajny wpis! Ciekawie jest poczytać o tym, jak tworzysz PLa, bo dla mnie to temat kompletnie obcy, aczkolwiek bardzo podobają mi się albumy u innych :) Przy okazji nie wpadłabym na to, by fotografować na folii :D Rozkładówka bardzo udana! :)

    OdpowiedzUsuń

Instagram


Popular Posts

Like us on Facebook

Flickr Images