Life lately- chwile w obiektywie #2
12:00
Witajcie po trzech miesiącach od ostatniego podsumowania (matko jedyna, kiedy minęło aż tyle czasu?!), mam nadzieję że jeszcze pamiętacie co udało mi się obfocić ostatnio :) Jeśli nie- nie przejmujcie się, nowa dawka fotek na pewno odświeży Wam pamięć.
Kwiecień 2015
Pierwsze tygodnie kwietnia minęły pod znakiem Wielkanocy i świętowania, które po raz pierwszy od bardzo dawna mogłam nazwać rodzinnym. Chyba od czasów szczenięcych nie widziałam takiej liczby krewnych w jednym miejscu, szkoda tylko że kilku zdążyło nas już od tamtego czasu opuścić.
Pierwszy raz w życiu użyłam też maszyny do szycia w normalnym celu (czyt. uszyłam maskotkę, nie płaszcz mrocznego żniwiarza który następnie targałam w piachu i przypalałam) i samodzielnie przygotowałam święconkę.
Druga połowa minęła mi pod znakiem "jaaaaacieeee, to wypuszcza pączki i kwiatuszki"(na prawdę, nie wiem kiedy mi się znudzi oglądanie natury w tym stadium, chociaż mam wrażenie że moja fascynacja może nieco przypominać tę przedszkolaków). Poza tym podjęłam heroiczną próbę sfotografowania naszej cudownej filharmonii (tutaj znowu odciągnęły mnie listki/kwiatuszki) i... pierwszy raz poczułam że tachanie lustrzanki w torebce ma sens. No powiedzcie że te oczy nie są hipnotyzujące... ;)
Maj
To dla mnie miesiąc... który w obiektywie wygląda inaczej. Na prawdę, nie śmiejcie się! :) I w smashu, i w Project Life, ten miesiąc ma w moim szkle jakiś rodzaj magii, nie jest tak przejrzysty i ostry jak inne, chociaż pewnie tylko ja mam jakieś takie wywody :)
A co z drugą połową maja? Zaskoczyła mnie różnorodnością światła. Od jeszcze ostrego popołudniowego, przez miękkie wczesnego wieczoru, przez rozbite kropelkami deszczu, aż po światło świtu.
W tym momencie proszę o minutę ciszy dla wszystkich studentów w okresie sesyjnym.
...
Dziękuję ;)
Jak widzicie, tym razem zamiast trzech miesięcy wpadły tylko dwa, ale jest to uzasadnione tym że zaczynam standardowe prowadzenie life lately. Możliwe że zmieni się trochę tematyka bloga, bo o ile scrapy kocham, to jednak nie są moim jedynym hobby, chciałabym dzielić się z Wami także moimi fotografiami, tworzę printable (o ile będziecie tym zainteresowani), chciałabym w końcu pokazać Wam ile frajdy daje mi cosplay (ale nadal jakoś boję się wyciągnąć moje zbroje na światło dzienne) i ile jeszcze genialnych rzeczy można zrobić własnymi rękoma. Pojawią się wpisy life stylowe, postaram się Wam przybliżyć temat ochrony prawnej pod kątem scrapbookingu (a bo mogę, Goddamn, nawet planuję wymordować moich wykładowców, żeby przybliżyć Wam i sobie co konkretnie możemy a czego nie możemy) i co mi jeszcze w duszy zagra. Możliwe że zmieni się nieco wygląd bloga, ale mam cichą nadzieję, że będą to zmiany na lepsze.
Dajcie mi znać co sądzicie o dzisiejszych fotkach i co chcielibyście znaleźć na odświeżonym blogu :)
5 komentarze
faktycznie jest coś w tym, że maj na fotkach wygląda inaczej ;D i mega lubię to Twoje life lately :D
OdpowiedzUsuńa plan blogowych zmian bardzo mi się podoba :D no może poza zmianą wyglądu bloga, bo ten wygląd uwielbiam :D
Z wyglądem bloga się dużo nie zmieni, tyle że dodam pewnie belkę z tematami lub buttony :) Jeśli pojawią się nowe działy chciałabym żeby łatwo było się do nich dostać, a nie przeszukiwać wszystkie posty po kolei. Możliwe że wprowadzę też rozwijane nagłówki, ale tak czy inaczej, to będą bardzo kosmetyczne poprawki :)
UsuńŚwietne zdjęcia i świetne komentarze ;) Nie mogę doczekać się nowości na Twoim blogu, szczególnie jeśli chodzi o cosplay :) Plany brzmią bardzo obiecująco :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne zdjęcia. ;)) Ja również jestem ciekawa co nam pokażesz i już zacieram rączki. :D
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia, cudna fotorelacja! <3
OdpowiedzUsuń