Tak długo nie mogłam się przekonać do formy kartek w kształcie pudełek, że praktycznie ich nie robiłam- nie dlatego że mi się nie podobały, ale nie sądziłam że faktycznie obdarowani będą z nich zadowoleni przez dość niecodzienny kształt :) Tym razem jednak scrapbookingowe boxy w moim wykonaniu przeżywają jakiś swój złoty czas, bo robię je w sumie na każdą okazję- tym razem miałam przyjemność wykonać box na chrzest Maksia :)

Jeśli to pudełeczko Wam się podobało, zapraszam pod koniec tygodnia na jeszcze jedno- tym razem będzie babsko ;) Tymczasem trzymajcie się i do zobaczenia wkrótce!