Na jakich przydasiach oszczędzać, a w które warto zainwestować?
20:59
Zbliża się czas świąteczny, więc pewnie nie tylko ja, ale również i Wy szukacie dla siebie fajnych (często droższych) akcesoriów, które mogą ułatwić pracę. To nic złego, w końcu każdy kto siedzi już w czymś dłużej, chciałby tworzyć na dobrych materiałach i często jest w stanie zapłacić za nie więcej. Co jednak, kiedy za wysoką ceną wcale nie stoi wyższa jakość? Zapraszam na podsumowanie kilku produktów, na których warto (lub nie) zaoszczędzić.
Na czym nie oszczędzać
Na początek kilka produktów, na których (niestety) często oszczędzamy, nie biorąc pod uwagę ich trwałości.
1. Nożyczki
Pracujemy z nimi przy każdym projekcie. Nie wiem jak Wy, ale zdarza się, że używam ich po kilka godzin, muszą przeciąć mi nie tylko papier, ale również materiały, wstążki, małe metalowe elementy, słowem: wszystko. Ważne żeby były ostre, powoli się tępiły, ale (i to bardzo ważne!) dobrze leżały w dłoni. Na naprawdę dobre nożyce warto odżałować trochę więcej pieniędzy, bo raz że to wydatek na lata, a dwa, uprzyjemnienie pracy.
No dobrze, ale czy dobre nożyce są równoznaczne z jakimiś wielkimi kwotami? Nie. W przypadku nożyczek możemy trafić na świetny egzemplarz z Tesco za 7zł, jak i beznadziejną parę za 50zł. Faktem jest jednak, że są firmy, które specjalizują się w tym artykule i większą szansę na znalezienie dobrych egzemplarzy mamy po prostu w ich asortymencie. Ja na przykład w tej chwili bazuję na dwóch parach nożyc, które uwielbiam, czyli czerwonych od Tima Holza (ok. 60zł) oraz parze Fiskarsów do cięcia tkanin (ok. 80zł - tych nie używam do cięcia niczego innego).
2. Dobra taśma i klej
W przypadku kleju, taśmy i kosteczek liczy się przede wszystkim ich trwałość. Jeśli tworzymy album, który z przyjemnością chcemy otworzyć za parę lat, to ostatnie co chcemy zobaczyć to porozklejane strony, fruwające wszędzie dodatki albo zapadnięte warstwy papieru, bo z oszczędności podkleiłyśmy kompozycję zbyt małą ilością kosteczek. Tutaj raczej nie ma szans, żebyśmy szukały zamienników w markecie pod blokiem - po prostu jeśli mamy na uwadze trwałość, warto poświęcić kilka złotych więcej na przesyłkę.
Na czym (szczególnie na początku) warto zaoszczędzić
1. Urządzenia i akcesoria- łatwo można znaleźć zamienniki
Firmowa nitownica od WeR czy małe stalowe urządzenie z pasmanterii? Maty, maszyny do pisania, skalpele? Bardzo łatwo jest w tym dziale znaleźć porządne, tanie zamienniki z Polski, które równie dobrze spełnią swoje zadanie. Jeśli śledzicie grupy na facebooku, pewnie spotkałyście się nawet z zamiennikami dla Big Shotów :)
W tym punkcie jednak zalecam rozwagę, bo o ile mało wykorzystywane urządzenia możemy zastąpić z powodzeniem jakimś substytutem, o tyle jeśli pracujecie regularnie z jakąś maszyną i trzymacie ją w rękach przez dłuższy czas, warto postawić na jakość wykonania i zabezpieczenia. Przykład pierwszy z brzegu: ręczna maszynka do szycia, o której pisałam w przydasiowych bublach i porządna maszyna do szycia. Czasami nie warto szukać okazji, bo to co możecie dostać w zamian może (bo oczywiście nie musi) nie tylko nie spełnić Waszych oczekiwań, ale również narazić na poważne niebezpieczeństwo.
2. Media
Tu mogłabym się rozpisywać bez końca. Kiedy jeszcze bawiłam się w ozdoby z decoupagu (wolę zapomnieć o tym epizodzie mojego życia :P), bardzo często ślepo ufałam dedykowanym mediom ze sklepów specjalistycznych. Lakiery, podkłady, kleje, farby i werniksy - to wszystko, co w normalnym budowlanym kosztowało kilka złotych, ja kupowałam zdecydowanie drożej. Różnica w jakości? Niewielka, za to o wiele większe objętości. To samo tyczy się farb w mediowych pracach w scrapbookingu: nasze standardowe media są o wiele droższe od tych ze zwykłego sklepu plastycznego. Jedyne do czego chętnie wracam do Gel Medium od Ayeedy, bo jest o wiele bardziej wydajne i lepiej trzyma akryl na giętkich powierzchniach (mowa oczywiście o cosplayu) od standardowych produktów, które mogę nabyć stacjonarnie. Jeśli jednak dużo mediujecie, dobrze byłoby poszukać tańszych zamienników dookoła siebie.
3. Firmowe dodatki- linijki, tablice korkowe, dedykowane pudełka
Budowlany, market typu Tesco, Ikea. Tu w ogóle nie biorę pod uwagę dedykowanych przydasiów, bo nie widzę sensu w wydawaniu większych pieniędzy na produkt z zagranicy, jeśli polski jest tak samo dobry, a o ponad połowę tańszy. Nie będę ukrywać, że mimo wszystko kieruję się raczej jakością produktu niż jego ceną (wedle zasady skąpy płaci dwa razy), ale nie lubię wydawać pieniędzy tylko dla marki.
Macie jakieś swoje pomysły na produkty, na których nie warto oszczędzać, a może znaleźliście genialne zamienniki do niektórych swoich przydasiów? :) Dajcie znać i do zobaczenia wkrótce :)
0 komentarze