Grudniownik 2016 #3

17:35


Cześć! Trzecia część grudniownika już gotowa, więc mimo że już po świętach, mogę się w końcu pochwalić co narobiłam. Zapraszam :)

Tym razem potężnie (i na własne życzenie) skrewiłam sobie cały tydzień. Jakiś czas temu zepsuł mi się port do kart SD w laptopie, więc zgrywałam zdjęcia tylko wtedy, kiedy koniecznie musiałam. Pech chciał, że dosłownie na sam koniec tygodnia zostawiłam tę kartę, razem z całą zawartością na uczelni i już jej nie odzyskałam - zresztą nic dziwnego, karta 32Gb piechotą nie chodzi.
Pal sześć zresztą tę kartę, większym problemem był właśnie brak zdjęć niemal z całego tygodnia (zgrałam może kilka) i przeciągi, jakich narobiłam sobie w grudniowniku. Domyślacie się jak bardzo odechciało mi się wtedy robić cokolwiek? O właśnie. Ale żeby nie było, mimo wszystko rozkładówki powstały. Tak wyglądał u mnie 3 tydzień grudnia :)


O, na przykład 15 i 16 grudnia byłam na jarmarku świątecznym. Pierwszym fajnym, ładnie zrobionym jarmarku w Szczecinie, na którym zrobiłam jakieś 50-60 fotek. Z tego część na zaliczenie z fotografii :) Żeby nie było pusto dorzuciłam tu zdjęcie kubeczka sprzed dwóch dni, a w piątek (kiedy już się zorientowałam że kartę posiałam w studiu) resztę zdjęć zrobiłam na karcie zapasowej.


Na przykład 18 grudnia byłam tak zawalona (niefotogeniczną) pracą, że brakowało mi czasu na spokojne zjedzenie czegoś bardziej ambitnego niż zupka chińska. Na aparat nawet nie spojrzałam, a że coś trzeba tu było podziałać, jurnaling z weekendu poleciał na 17 grudnia, za to 18 grudnia... zasypałam cekinami. Żeby nie było go widać!





Na koniec standardowo kilka detali









Dzięki za odwiedziny i do zobaczenia niedługo :)

You Might Also Like

0 komentarze

Instagram


Popular Posts

Like us on Facebook

Flickr Images