Cardmaking #8

23:40


Cześć :) Podczas sprzątania dysku znalazłam kilka zaległych, dość fajnych projektów kartkowych, których w sumie nie miałam jak poskładać do jednego posta. Sama nie wiedziałam, że zebrało się ich już kilka, więc w ramach podsumowania moich ostatnich dokonań postanowiłam zebrać wszystkie te projekty i pokazać Wam w końcu nad czym ostatnio pracowałam. Zapraszam, ale i uprzedzam - prace są w większości sprzed dwóch lat :)


Na pierwszy ogień dwie kartki ślubne jeszcze z zeszłego roku, które wykonałam w ramach wyjątkowych zaproszeń dla rodziców przyjaciółki z podstawówki. Przy ich wykonaniu wykorzystałam metodę udawanej kaligrafii (to były te czasy, kiedy jeszcze nie miałam drukarki, więc jakoś trzeba było sobie poradzić), i muszę przyznać że to była jedna z moich ulubionych prac.
Musicie mi wybaczyć jakość zdjęć, to dość stare prace.


Jeśli chodzi o młodsze odkopy, to pojawił się jeden box, również ślubny i również pastelowy. Pracowałam głównie na papierach ślubnych od UHK ("wedding morning"), tekturkach ze Scrapińca (tutaj to już kompletny misz masz, odsyłam do sklepu w celach wydobywczych), a na wieczku śliczny kwiatek primowy z kolekcji St. Tropez.

Ogólnie jeśli czytacie mnie od dawna, pewnie wiecie jaką nienawiścią darzę te kwiaty (i podtrzymuję opinię, że nie warto ich zamawiać ze sklepów internetowych), ale ten konkretny zestaw kupiłam stacjonarnie i bardzo sobie chwalę. Kwiaty są całe, nic nie było pogniecione, jakościowo prezentują się doskonale i nawet brokat którym pokryte są płatki prawie się nie osypuje. Z mojej strony mocne 9/10, jedyny punkt który odjęłam to oczywiście cena, ale wiadomo, to Prima.


Kilka zbliżeń. Piękny kształt, płatki świetnie się układają, mają bardzo eleganckie, stonowane kolory. Jeśli cena rzędu 5zł za jeden kwiatek Was nie przeraża, to ja polecam, pierwsza paczka od baardzo dawna, której nie mam nic do zarzucenia.


Ostatnia praca to również dość stara kartka urodzinowa, tym razem popełniona dla narzeczonej współpracownika. Stemple z owadami to oczywiście Prima, napis Studio Forty (wtedy jeszcze bez dostępnego arkusza z wielkimi literami, niestety).

Wiem że w tym momencie prawdopodobnie odkrywam Amerykę, ale ostatnio naprawdę zakochałam się w tego typu tekturach. Scrapiniec ma mnóstwo ażurowych ramek, które świetnie komponują się z kwiatami i rozbudowanymi kompozycjami, i chociaż nie lubię takich dodatków samodzielnie, to na bogatych, warstwowych kartkach sprawdzają się bezbłędnie.




Tyle na dzisiaj, dzięki za chwilę uwagi i do zobaczenia w kolejnych postach.

You Might Also Like

0 komentarze

Instagram


Popular Posts

Like us on Facebook

Flickr Images