Oh, fuck. I'm a duck!
14:25
Pewnie widzieliście parę filmów w których ludzie zmieniali się w zwierzęta, prawda? Tu jakiś ojciec stawał się psem, tam księżniczka stawała się łabędziem... Zresztą motyw wędrówki duszy to nie tylko filmy, w końcu buddyzm opiera się właśnie na reinkarnacji (i to nie koniecznie w zwierzę).
Okej. Były psy, były łabędzie, a co gdybyście obudzili się... jako kaczka? :D
Przyznam się szczerze że pomysł na LO powstał po całym dniu na uczelni, gdy przeglądając paczkę zdjęć "do przerobienia" zastanawiałam się co do diabła zrobić z fotką kaczorka. Poznaliśmy go w Łazienkach, gdzie był jedynym przedstawicielem swojego gatunku wśród mandarynek, gołębi czy pawi i najwyraźniej średnio się z tym czuł. Więc kiedy wychodząc spod biurka walnęłam się w swój kurduplowy czambuł (tak, większość przydasi składuję właśnie tam- w sensie pod biurkiem, nie w czambule) i wyrwało mi się zduszone "fuck"- już wiedziałam jaki będzie tytuł nowego Layoutu :)
Wiecie że na Scrappin ruszyło nowe wyzwanie Mru? Jest sponsorowane przez Strych, więc można wygrać coś na prawdę fajowego! Zainteresowani? No to szybciutko klikamy TUTAJ i sprawdzamy co trzeba zrobić ;) Mru co prawda określiła te kolorki jako letnie... Ale wydaje mi się że i w jesiennych pracach świetnie się sprawdzą :)
Trzymajcie się ciepło i do zobaczenia na Scrappin' Fantasies :D