Week 9
17:41
Zaległości, zaległości... Czyli powrót do PL. Wstyd się przyznać, ale aktualnie mam 10 tygodni do nadrobienia ;) Gdybym drukowała fotki sama dla siebie pewnie nie byłoby tak źle, ale skoro zdjęcia zamawiam, to zawsze tego poślizgu trochę będzie. Dzięki Bogu mam na tyle sprawną organizację, że nawet półroczne opóźnienie nie byłoby problemem ;)
A teraz powrót do samego środka lata... Czyli witajcie w tygodniu 9 :)
Ten tydzień spędziłam wyjątkowo rodzinnie. Ponieważ pogoda wręcz wyjątkowo dopisywała, zdecydowaliśmy się na rozstawienie basenu. Skorzystali wszyscy ;) Przyznam szczerze że scrapowanie tego tygodnia przyniosło mi mnóstwo frajdy, w końcu przywoływanie takich wspomnień kiedy na zewnątrz robi się szaro i brzydko nie może być przykre.
I to tyle na dzisiaj :) Dziękuję Wam serdecznie za odwiedziny i miłe słówka, dzięki Wam aż się chce pracować!
8 komentarze
Łiiiiiii! Aż się cieplej i pogodniej robi gdy się patrzy na ten tydzień! :) Super wyszło! ;)
OdpowiedzUsuńi nawet psiak się pluskał :) suuuper! :)
OdpowiedzUsuńsuper wspomnienie lata:)
OdpowiedzUsuńMiło pooglądać letnie wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńa już myślałam,że ten basen w pażdzierniku... ;-)
OdpowiedzUsuńfajnie oglądnąć takie zdjęcia, kiedy na dworze tak brzydko ;D uwielbiam te Twoje monochromatyczne strony ;D
OdpowiedzUsuńmega, mega, mega! dokładnie, totalnie poprawia nastrój ten Twój wpis - miodzio!
OdpowiedzUsuńOjj jak dobrze, że trafiłam dziś na Twój post! Od razu się cieplej zrobiło :)
OdpowiedzUsuńMnie tam cieszą te Twoje zaległości, bo to sama przyjemność oglądać takie super fotki :)