Week 48
12:37
Nie wiem jak u Was, ale u mnie wakacje powoli dobiegają końca :) Potwierdza się też mój trzymiesięczny PLowy poślizg, ale zobaczcie- to już prawie koniec. Mam nadzieję że już niedługo wrócę do domu i pokażę Wam bardzo bardzo długaśne podsumowanie wszystkich tygodni!
Majówka w tym roku była dla mnie jak robiona na wariackich papierach. Planowaliśmy jechać nad morze przed sesją, ale ze względu na zapowiadane nawałnice zostaliśmy w domu- jak się później okazało, zupełnie niepotrzebnie, bo w Kołobrzegu była przepiękna pogoda i tylko straciliśmy czas. Mimo wszystko jakoś to sobie odbiliśmy- w końcu miałam czas żeby zabrać Arka do Fabryki Lodów (fajne miejsce, koniecznie wpadnijcie będąc w Szczecinie), pobiegaliśmy trochę z aparatem, a następnego dnia już byliśmy w drodze do domku moich rodziców :)
Na wsi akurat kwitły pierwsze bzy, kwiaty jabłoni... okej, kwitło wszystko, jak dzikie, stąd nie mogłam się powstrzymać i oczywiście lwią część w tej rozkładówce zajmują właśnie wszelkie przejawy wiosny :)
7 komentarze
Świetne! Uwielbiam Twoje zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńBoski! :D A te zdjęcia kwiatów cudowne. ;))
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia... A byłaś w Lody Marczak? Genialne są..
OdpowiedzUsuńJeszcze nie, ale w takim razie muszę spróbować :)
Usuńfantastyczne, mega lekkie wpisy, cudowne zdjęcia!!! jejku skąd Ty masz tak piękny charakter pisma ?! ja Cie <3 napatrzeć się nie mogę :D
OdpowiedzUsuńJak kwiatowo i wiosennie! Patrząc na Twoje wpisy za każdym razem mam ochotę zacząć robić PL :)
OdpowiedzUsuńpięknie rozkładówki ;D jak zwykle nie mogę się napatrzeć :D
OdpowiedzUsuń