Dlaczego zawieszam lekcje rysunku i zamian czesc dalsza
21:58
Cześć! :) Dzisiaj zamiast lekcji rysunku mam dla Was podsumowanie trzech miesięcy, które nastąpiły po zmianach i odpowiedź na pytanie co właściwie dalej z lekcjami- Zapraszam!
Pewnie część z Was na hasło o zawieszeniu lekcji zrobiła wielkie oczy- no bo jak to tak, po dwóch miesiącach, bez zapowiedzi, nagle zawieszam najpopularniejszy blok postów. Cóż, każdy w życiu musi iść do przodu i niestety (albo właśnie stety?) dotyczy to również mnie. Cały marzec był dla mnie miesiącem takich właśnie zmian, podsumowania swoich życiowych decyzji, brania się w garść (codziennie od nowa! koszmar, prawda?) i decydowania co ja właściwie chcę ze sobą zrobić. I tak:
1. Zdecydowałam o zmianie kierunku studiów. Ci którzy mnie znają pewnie w tej chwili pieją z radości, bo doskonale wiedzieli że siedzę nie tam gdzie trzeba, ale dla reszty to może być szok, że po trzech latach chcę wszystko rzucić w diabły. Cóż- czasami trzeba zmusić się do okazania odwagi, a potem przeć do przodu własną drogą. Więc prę. I poddawać się nie zamierzam :)
2. Ze względu na tę zmianę muszę przygotować się do egzaminów wstępnych na Akademii Sztuki, a co za tym idzie ciężko tyram i przygotowuję się pod okiem profesjonalistów- jest to o tyle ważne, że po pierwsze mój czas wolny skróci się do jakiegoś minimum (spokojnie, blog będzie pracował tak samo, albo i lepiej), a po drugie ze względu na zapis umowy przez cały okres trwania stosunku prawnego nie mogę nikogo uczyć niczego związanego z rysunkiem lub malarstwem. Stąd też konieczność zawieszenia lekcji- ale obiecuję że wystartujemy na nowo już od lipca- trzymajcie kciuki!
3. Rozwijam się jeśli chodzi o projekty dla polskich sklepów- na razie wiem że nie jestem wirtuozem, ale pracuję nad sobą i walczę, by w przyszłości zostać profesjonalnym grafikiem. Jeden projekt jest już na ukończeniu i wkrótce zobaczycie go w sklepie!
4. Idę dalej jeśli chodzi o blog. Pamiętacie jak w styczniu groziłam Wam kapitalnym remontem? Trochę się odwlekło, wiem, ale 1 kwietnia wszystko już będzie 100% gotowe. Tak więc zapraszam na małą primaaprilisową parapetówę!
5. Na razie zamiast lekcji rysunku pojawią się posty z zakresu planowania zakupów przydasiowych. Nie będzie ich dużo, bo tylko trzy, ale chciałabym Wam pokazać w jaki sposób panuję nad wydatkami tak żeby starczyło na wszystko, nawet jeśli kasy jest mało albo wcale. Podpowiem też jak zamawiać przydasie z zagranicy, tak żeby nie zeżarł Was VAT albo cło i co właściwie warto kupić, żeby wykorzystać przydasie do końca.
Na koniec mam dla Was prośbę- skoro zdecydowałam się na podsumowanie tych ostatnich trzech miesięcy, to chciałabym zapytać Was o to jak podobała się Wam strona do tej pory i co byście w niej zmienili. Spokojnie- nie będę Was zarzucać tymi ankietami co sezon, ale ten jeden raz chciałabym wiedzieć co myślicie o Kanciapie i w jakim kierunku iść. Mam nadzieję że pomożecie i dacie mi kopa do fajnych zmian :)
Dziękuję Wam serdecznie za odwiedziny i do zobaczenia wkrótce! :D
7 komentarze
Podziwiam za odwagę ze zmianą kierunku studiów (byłaś na Prawie, prawda?). Życzę powodzenia w realizowaniu się na "Twoich" studiach :)
OdpowiedzUsuńA zmiany szykują się ciekawe - bardzo lubię Twoje recenzje i posty o zakupach.
No i Wesołych Świąt! :)
Wesołych Świąt! :)
UsuńŁoooo, odważna jesteś. :D Mi po 3 latach było by już zwyczajnie szkoda nie skonczyć. No chyba, że faktycznie baaaardzo się męczyłaś. :P
OdpowiedzUsuńPraktyki przeważyły. Do tej pory było po prostu ciężko, ale kiedy zobaczyłam jak w rzeczywistości pracuje prawnik i jak wygląda polski wymiar sprawiedliwości... po prostu odpuściłam. Dla czegoś takiego nie warto poświęcać ośmiu lat życia :)
UsuńNo to faktycznie. ;/ Ważne, żebyś teraz odnalazła to, co Cię będzie naprawdę pasjonować. :)
UsuńBardzo odważna decyzja i chyba dość diametralna prawda? Jednak brzmi ciekawie i już sie nie moge doczekać szczegółów! Trzymam kciuki żeby wszystko się udało! Mogę tylko z ciekawości zapytać na jakiej uczelni studiowałaś? (Prawo prawda?) bo właśnie wybieram uczelnie na ten kierunek i ciagle się waham ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia no i Wesołych Świat! (Chociaż już prawie po świętach) :D
Studiowałam (właściwie to jeszcze studiuję :P) na Uniwersytecie Szczecińskim :) W gruncie rzeczy polecam wszystkie większe ośrodki, w Poznaniu, Warszawie, Krakowie, jeśli zależy Ci na szerokim dostępie do różnych projektów dodatkowych. Jeśli interesuje Cię przygotowanie merytoryczne sprawdzaj liczbę zdanych aplikacji w danym regionie, bo to jest najbardziej miarodajny sposób sprawdzania poziomu (rankingi biorą pod uwagę raczej przygotowanie dodatkowe). No i cóż mogę Ci powiedzieć- POWODZENIA :D
Usuń