Project Life- letnie i jesienne rozkladówki

18:54

Cześć! Dzisiaj mam Wam do pokazania kilka rozkładówek jeszcze z zeszłego roku. Gonię i gonię, i w końcu widać postęp!Jeśli macie ochotę zobaczyć kilka moich rozkładówek z wakacji i początku jesieni- zapraszam :)

 Tym razem przyznaję się bez bicia- przeszłam na prawdę samą siebie. Jak na osobę która tak często coś dłubie w projectowym albumie, jestem rekordzistką jeśli chodzi o zaległości. Nawet nie wiem kiedy to się stało! Miarka się przebrała, kiedy zobaczyłam że na dysku zalegają mi zdjęcia aż z TRZECH miesięcy, bo tyle dokładnie czekałam na jakąś sensowną promocję z Empikfoto.
Cały ten tydzień poświęciłam więc właśnie na planowanie i uzupełnianie stron- tu miałam problem tylko z dwoma tygodniami (chwała regularnemu wypisywaniu jurnalingu), ale sklejenie i opisanie rozkładówek z dwóch ostatnich tygodni września nieco mnie przybiło. A przecież dopiero co sobie obiecywałam że będę zamawiać zdjęcia co miesiąc :)




Ale przejdźmy do meritum, czyli samych rozkładówek :) Chciałam żeby było kolorowo, lekko, bez jakiejś horrendalnej ilości dodatków i cudów. Cały album aktualnie wygląda właśnie tak i jestem bardzo szczęśliwa, że mimo wszystko udało mi się nie przesadzić z przerostem formy nad treścią- wiem że są dziewczyny, które robią ładniejsze albumy, ale w ciągu tych 18 miesięcy od rozpoczęcia własnego Projectu jakoś przestałam się tym przejmować. Jedyne co wciąż chciałabym zmienić to wpuszczenie większej ilości bieli do rozkładówek, ale coś czuję że póki nie zmienię obiektywu to jeszcze sobie na to poczekam :)



Najfajniejszym odkryciem ostatnich miesięcy są cyfrowe napisy na zdjęcia. Początkowo korzystałam tylko z freebies udostępnionych przez Antilight (o, stąd), ale przy wywoływaniu najnowszych zdjęć trochę sobie poszalałam i w następnym wpisie będzie też kilka mojego autorstwa :) Szczerze powiedziawszy nie sądziłam że będę korzystać z takich rzeczy- digital scrapbooking nigdy mnie jakoś specjalnie nie ciągnął, ale w połączeniu z analogowymi koszulkami można uzyskać świetne efekty!




Ostatnie trzy rozkładówki to sierpniowe tygodnie. To ten miesiąc, który niemal w całości przesiaduję na wsi, więc głównym tematem zdjęć są kwiaty, owoce, i trochę mojej rodziny :) Nie ma nic lepszego niż wstać w południe, wyjść do ogrodu w piżamie (szczerze powiedziawszy kiedyś konwenanse miałam do tego stopnia gdzieś, że wychodziłam przez okno) i prosto z krzaków zjeść trochę świeżych borówek i malin. A potem usiąść sobie z książką na tarasie i popijać kawę mrożoną. Nie wiem jak Wy, ale ja oglądając te wpisy już mam ochotę przeskoczyć dwie pory roku :)



12 tydzień spędziłam już w Szczecinie, ale i tak udało mi się pobyć trochę poza miastem. Pan na zdjęciach to mój znajomy z liceum, o którym czasem myślę jak o człowieku-niespodziance. Na przykład śpisz sobie jak Pan Bóg nakazał, a ten dzwoni i wyciąga Cię na drugi koniec miasta nad jezioro. Albo na kawę. Co ciekawe ma wystarczająco dużo charyzmy, żeby faktycznie wyciągnąć mój leniwy zadek z objęć Morfeusza, więc w sumie nie mam mu tego za złe ;)




Tydzień 13 w tym roku przypadł na pierwszy tydzień września. Zajmowały mnie wtedy w sumie 3 rzeczy- nauka do sesji poprawkowej, trochę rysowania i poszukiwania idealnych wrzosów na parapet z racji corocznego uzupełniania parapetów. Ten który widzicie na zdjęciach kosztował mnie całe 1,50zł bo był lekko podeschnięty i malutki, a żyje i ma się dobrze nawet dzisiaj. Biorąc pod uwagę że mamy luty, a jemu nadal nic nie dolega, stwierdzam że to jedna z moich lepszych inwestycji :)



Tydzień 14 to świętowanie ostatnich egzaminów w sesji :) Tu chyba nie trzeba wielkiego komentarza- po prostu było po studencku :)




Tydzień 15 to pierwszy jesienny tydzień w zeszłym roku. Co prawda nie ochłodziło się ani trochę, ale na zewnątrz powoli zaczęło się robić pomarańczowo, drzewa gubiły liście, a na chodniku udało mi się znaleźć kilka kasztanów. 



Ostatnia rozkładówka na dzisiaj to tydzień 16- pojawiły się pierwsze jesienne kwiaty, projekty nowego stroju na cosplay, znowu udało mi się spotkać ze znajomymi i wyjechałam na weekend za miasto (oczywiście zapomniałam karty pamięci, więc ze zdjęć wyszła lipa). 

To wszystko na dzisiaj :) Mam nadzieję że nie przytłoczyła Was ta ilość zdjęć, ale chciałam wrzucić na raz nieco większą ilość, żeby jak najszybciej nadrobić zeszłe miesiące. Dajcie znać co myślicie o takich rozkładówkach i do zobaczenia we wtorek! :)

You Might Also Like

11 komentarze

  1. Super są takie zestawienia, a Twoje zdjęcia można oglądać i oglądać :) Najbardziej kolorystycznie urzekły mnie tygodnie 9 i 13.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, sama sobie ograniczyłam czas na PL, więc teraz już będzie tylko hurtem :) Mam nadzieję że przynajmniej nie jest nudno :P

      Usuń
  2. omg jaka dostawa PLa! :) mega przyjemnie się oglądało, i też zatęskniłam za latem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój Luby po przeczytaniu posta też powiedział że mogłoby już być ciepło :D

      Usuń
  3. Tydzień 12 to zdecydowanie mój faworyt :D Uwielbiam Twoje rozkładówki, są takie ciepłe! Mogłabym takie zdjęcia oglądać i oglądać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też uwielbiam ten tydzień! Światło z tego wyjazdu było tak piękne że zastanawiałam się czy nie zrobić podwójnej rozkładówki, ale nie miałam ani miejsca ani insertu :< Też podobają mi się takie kolorki :)

      Usuń
  4. Łoooo, poszłaś hurtowo. ^^ Super rozkładówki - niektóre takie delikatne, a inne takie orzeźwiające. :)) Lubię taką różnorodność. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, byłoby więcej, ale za późno zabrałam się za robienie zdjęć. Zrobione mam do 22 tygodnia, ale jakbym tu to wszystko wrzuciła to chyba bym wszystkich zanudziła :)

      Usuń
  5. Przepiękne są <3 każda niesamowita :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie również zachwycił 12. tydzień, uwielbiam takie świeże kolory :) Na dłużej też zatrzymałam się przy jedenastce, jest taka lekka i spokojna.
    Mogłoby już być to lato!

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie kolorowo u ciebie! Podoba mi się że nie jest monochromatycznie: biało czy szaro bo chociaz takie albumy są bardzo stylowe i eleganckie to jednak tu, w tych rożnych tonacjach kolorów, jest dużo wiecej ciepła i życia. Bardzo miło się te karty ogląda :-)

    OdpowiedzUsuń

Instagram


Popular Posts

Like us on Facebook

Flickr Images